Niniejsza praca poświęcona jest fenomenowi Internetu jako zjawiska medialnego oraz idącej za tym rosnącej aktywności polityków i organizacji politycznych w Internecie. Ma ona również na celu podkreślenie możliwości Internetu jako narzędzia budowania i utrwalania wizerunku publicznego organizacji politycznych i osób zaangażowanych w działalność polityczną. W pracy niniejszej chciałem również zaznaczyć, iż ww. możliwości w dalszym ciągu pozostają w dużej mierze niewykorzystane. Celem unaocznienia czytelnikowi rozdźwięku pomiędzy potencjałem Internetu jako narzędzia budowania wizerunku społecznego, a faktycznym jego wykorzystaniem poddałem analizie porównawczej wykorzystanie Internetu w USA (będącego przykładem zaawansowanego wykorzystania sieci w działaniach politycznych) oraz zastosowania sieci do politycznych działań marketingowych w naszym kraju, gdzie sieć w dalszym ciągu stanowi pewnego rodzaju novum, zaś jego praktyczne użycie dopiero kształtuje się.
W pracy tej koncentruję się głównie na opisie, analizie i pobieżnej (z konieczności wynikającej z niewielkiej ilości dostępnych rzeczowych analiz i opracowań) ocenie działań marketingowych prowadzonych przez polskich polityków oraz partie polityczne w cyberprzestrzeni . Wskazuję też obszary, które nie są wcale lub są zagospodarowane w stopniu marginalnym i przedstawiam narzędzia i zagadnienia które mogą być istotne dla prowadzenia kampanii politycznych poprzez Internet . Pragnę zaznaczyć, iż niektóre spostrzeżenia oraz uwagi zawarte w niniejszej pracy oparłem również na własnym doświadczeniu zawodowym jako administratora serwisów internetowych oraz użytkownika sieci związanego z Internetem praktycznie od początków jego masowego rozwoju w naszym kraju.
W pierwszym rozdziale pracy – dla zobrazowania dynamiki rozwoju zaawansowanych technologii – pokrótce przedstawiam genezę Internetu. Postarałem się przedstawić czytelnikowi jego rodowód i kolejne etapy rozwoju, w których z technologii tworzonej dla celów militarnych staje się on powszechnie dostępną usługą, usługą która zachowując cechy pożądane przez wojsko (decentralizacja i elastyczność) zaczyna służyć do celów cywilnych i komercyjnych, zaś jej udoskonalenia następują już poza wszelką formalną kontrolą środowisk wojskowo-politycznych. Powyższe doprowadziło do tego, iż pierwotna inicjatywa militarna stała się (niespodziewanie?) kolejnym medium o światowym zasięgu i trudnym do przewidzenia i oszacowania wpływie na kreowanie świadomości masowej mieszkańców naszego globu.
Rozdział drugi poświęcam użytkownikom Internetu – internautom, ze szczególnym uwzględnieniem polskiej społeczności internetowej. Przedstawiam strukturę społeczną Polaków korzystających z sieci, wykazując jednocześnie, że nie można ich traktować już jako zbiorowości o marginalnym znaczeniu w życiu politycznym Polski. Wskazuję też, że „społeczność sieci” jest zdolna do wytwarzania własnych zasad, zwyczajów czy wręcz nowych form komunikowania.
Chciałbym jednakże uczulić czytelnika, iż terminu „społeczność” w odniesieniu do tzw. internautów nie należy traktować zgodnie z ortodoksyjnym, socjologicznym ujęciem definicyjnym. Dlatego też już na wstępie pragnę podkreślić, że sformułowanie to w niniejszej pracy należy rozumieć raczej w sensie potocznym niż stricte naukowym. Kwestia ta poruszona zostanie w dalszej części pracy. Kolejne rozdziały poświęcam najpopularniejszym obecnie (i jednocześnie najistotniejszym w mojej opinii) z marketingowego punktu widzenia usługom dostępnym w Internecie.
Najpierw, jako podstawę wszelkich działań w sieci opisuję witrynę WWW i jej potencjalne możliwości. Podaje także przykłady wybranych witryn o tematyce politycznej i podejmuje się ich ogólnej i siłą rzeczy powierzchownej analizy i oceny (choćby ze względu na przyjęte ramy objętościowe niniejszej pracy). Należy podkreślić, że wyczerpujące opracowanie tematu winno poświęcić jednej, wybranej witrynie internetowej ilość miejsca równą, jeśli nie większą – niż przewidziana dla tego opracowania.
Następnie zajmuję się oddzielnie specyficzną odmianą strony WWW, jaką jest pamiętnik elektroniczny, zwany potocznie „blogiem”. Wskazuję na potencjalne i praktyczne możliwości wykorzystania bloga do celów marketingowych ze szczególnym naciskiem na możliwość użycia tego narzędzia do osiągnięcia celów politycznych.
W tym miejscu za stosowne uważam zwrócenie uwagi czytelnika na to, iż zarówno serwis WWW jak i blog nalezą do pasywnych form obecności w internecie. Dlatego też dwa kolejne rozdziały poświęcam formom aktywnym – dostarczaniu komunikatów do użytkownika poprzez pocztę elektroniczną oraz reklamie wizualnej w Internecie.
Całość pracy jest poparta wynikami badań, faktami statystycznymi oraz (jak już wspomniałem) moim własnym doświadczeniem zawodowym. Czytelnik winien jednakże mieć nieustannie na uwadze, że wyniki owych badań w mojej opinii są źródłami mniej wiarygodnymi – różnice pomiędzy poszczególnymi badaniami dają czasami rozbieżność rzędu nawet kilkuset procent – w zależności od stosowanej metody. Wynika to w dużej mierze z braku jednolitej metodologii badań sieci, dużych trudności w określeniu koniecznych do zastosowania modyfikatorów oraz wysokiej dynamiki przedmiotu badań. Badania te wobec powyższych braków należy uznać jedynie za próbę wstępnego ujęcia specyfiki sieci i opracowania jednolitego mechanizmu badawczego. Świadom przy tym jestem, że moje osobiste doświadczenie zawodowe również nie może stanowić wystarczającej podstawy dla formułowania daleko idących wniosków.
Maciej Popielarz, Narzędzia internetowego marketingu politycznego